No dobrze. Przesadziłem. Przyznaję. Ale było warto!!!
Zaprowadziłem Cony i Laurę do Cynamona. I zostawiłem je u niego na godzinę. Jakiś problem?!? Podobno dzieci lubią Domy Strachów!
Scenariusz mojego domu strachów:
1. Zostawiam uczniów w jaskini bez wyjścia, o północy, w czasie burzy, z uwolnionym demonem
2. Uczniowie uciekają tunelem strachów otoczonym przez pułapki, a Cynamon ich goni
3. Uczniowie wydostają się z jaskini i uciekają do akademiku.
4. Ja i Cynamon idziemy na drinka
Jeśli koś się jeszcze nie domyślił, to Cynamon Okari Zhen, to całkowicie udomowiony, stary demon "na emeryturze". Skumplowaliśmy się tak z 500 lat temu kiedy na niego polowałem, a potem on pomógł mi złapać Dermostergorexa Achatiego Trinka. (Historia dłuższa niż imię) W każdym razie mam z nim układ: Ja go dokarmiam, a on nie krzywdzi uczniów, których do niego przyprowadzam. Zresztą jest więźniem, więc i tak nie ma zbyt wielkich szans.
No ale dziewczyny dostały nauczkę, więc wszystko jest ok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz