Dziewczyna siedziała tak na drzewie kilka dni. Dlaczego? Skrzydła nie chciały zniknąć.
- No to się wpakowałam.. Niech one znikną. - Dziewczyna skoczyła z gałęzi i schowała skrzydła.
Wbiegła do szkoły i udawała że nic się nie stało. Nie było łatwo. Za 100 próbą schowania skrzydeł sweterek spadł z pleców dziewczyny a cała szkoła zauważyła jej skrzydła.
- Aniołka mamy w szkole! Hahah! - Dziewczyna wyjęła miecz.
- Ktoś chce ze mną stoczyć pojedynek? - Wszyscy umilkli.
Zadzwonił dzwonek.
- Czas na lekcje! - Dziewczyna wzięła sweterek i go założyła.
- Dziwnie się czuję ze skrzydłami..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz